poniedziałek, 21 lutego 2011

Sposób na długi trening biegowy


W treningu biegacza są takie dni, że trzeba po prostu pobiegać nieco dłużej... Czasem taki dwugodzinny bieg może być nużący. Uciekamy się do różnych sposobów: biegamy w grupie, słuchamy muzyki, staramy się wybrać atrakcyjne widokowo trasy, ustalamy konkretny cel, do którego chcemy dobiec, itp. Wczoraj przetestowałam wariant wycieczki biegowej połączonej z treningiem technicznym dla moich dzieciaków, a potem dla mnie samej. Dwie godziny minęły nie wiadomo kiedy – trening biegowy zrobiony – i kolejne kilometry na mapie zaliczone. Początek trasy biegłam z Adą (a w zasadzie wokół niej) – nasza 11 latka prowadziła na punkty (1- 3) – Paweł biegał w tym czasie z Marcinem. Potem zamieniliśmy się i następne 2 przebiegi od 5 – 7 biegłam za Marcinem. Potem już samotny powrót do Żelazka. 


Jak widać na trasie zaliczyłam kilka „dziwnych” przebiegów i to najczęściej w najprostszych momentach, klasyczne wyłączenie się J… Powtórzę za Michałem „Dietetykiem”- do biegania z mapą potrzebna jest koncentracja i jeszcze raz koncentracja, ale też niezmiernie ważna jest umiejętność świadomego odpoczynku i chwilowego wyłączenia, w taki sposób, aby w odpowiednim momencie uruchomić nasze obwody. Jest to szczególnie ważne przy długich biegach.
 Lilka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz